Dzisiaj dla odmiany nie mam pełnego projektu, a raczej zbiór porad dotyczących pracy z plastikiem termokurczliwym. Generalną zasadę działania samego produktu znałam już od jakiegoś czasu – wycięty w plastiku wzór kurczy się po potraktowaniu ciepłem – ale fizycznie z samym materiałem styczność miałam po raz pierwszy. Poniżej więc dla Was zbiór rad, które mogą pomóc na początku pracy z tym materiałem.
- Podstawowym problemem dla mnie było jak duży kształt muszę wyciąć, by po obróbce termicznej miał określoną wielkość.
Lub pytając inaczej: jak bardzo kurczy się materiał?
Na zdjęciu macie porównanie: kółko przed skurczeniem (7cm) i po (3,2cm). - Przyglądając się powyższemu zdjęciu zauważycie też pewnie znaczną różnice w kolorze obu elementów. Otóż po skurczeniu plastiku kolory stają się o wiele bardziej intensywne. Warto o tym pamiętać przy wydruku. Nie polecam jednak zmieniać jasności samego wydruku jeśli korzystacie z opcji print and cut bo jaśniejsze będą też znaczniki i pojawi się problem z ich odczytem przez Silhouette (zgadnijcie skąd o tym wiem..;)) Sugerowałabym raczej rozjaśnienie samych zdjęć/grafik w odpowiednim programie graficznym.
- Drukowanie nie jest jedyną formą pracy z plastikiem termokurczliwym. W plastiku możecie też wyciąć dowolny wzór i pokolorować go pisakami alkoholowymi (przed skurczeniem). Jako, że tusz gromadzi się na powierzchni plastiku możemy uzyskać ciekawy efekt podobny do akwareli, a także łatwo połączyć ze sobą różne kolory. Tu również pamiętajcie, że po skurczeniu kolory są dużo bardziej intensywne.
- Na zdjęciu elementy pokolorowane jeszcze przed skurczeniem.
Sam plastik ma dość specyficzny zapach, ale przy obróbce cieplnej nie ulatniają się żadne opary, a więc spokojnie można go włożyć do piekarnika w jakim przygotowujecie jedzenie (niekoniecznie razem z jedzeniem xD). Gdybyście jednak mieli wątpliwości, to skurczyć kształt można też przy użyciu np. nagrzewnicy do embossingu. Pamiętajcie tylko, że w tym przypadku ciepło rozprowadzane jest nierównomiernie, a więc lepiej sprawdza się przy mniejszych wzorach. Warto też zmniejszony jeszcze ciepły wzór przycisnąć płaskim przedmiotem (robiłam też tak po wyjęciu elementów z piekarnika). (Porównując obie metody ja wybieram piekarnik).
- Plastik przed zmniejszeniem jest bardzo kruchy, później staje się twardszy, ale nadal bardzo delikatne wzory są podatne na złamanie. Na koniec drobne spostrzeżenie – mój ploter miał wyjątkowo zły dzień i nie docinał wzorów/ciął w złym miejscu, ale wiecie co? Nic straconego. Wzory docięłam ręcznie (bo szkoda mi było marnować arkusza plastiku), a ślady po cięciu w złym miejscu „zniknęły” po skurczeniu. 🙂
- Plastik przed zmniejszeniem jest bardzo kruchy, później staje się twardszy, ale nadal bardzo delikatne wzory są podatne na złamanie.
- Co prawda jesteście na blogu „ploterowym”, ale podpowiem Wam, że z plastikiem termokurczliwym radzi sobie nie tylko ploter, ale i wykrojniki 🙂
- Ostatnia sprawa – do czego wykorzystać takie elementy? Na jedno zastosowanie musicie poczekać do kolejnego posta 🙂 ale poza nim pomyślcie o breloczkach z dowolnym zdjęciem, biżuterii, może zawieszce do zamka z ulubioną przez dziecko postacią z kreskówki. A może w tym roku zamiast tradycyjnych bilecików do prezentu zawieszka ze zdjęciem?
Pozdrawiam Was
elleth
Po więcej inspiracji zapraszamy Was również na funpage Ani:
https://www.facebook.com/ellethscrafts/?fref=ts
INNE NASZE TUTORIALE:
- Plastik przed zmniejszeniem jest bardzo kruchy, później staje się twardszy, ale nadal bardzo delikatne wzory są podatne na złamanie. Na koniec drobne spostrzeżenie – mój ploter miał wyjątkowo zły dzień i nie docinał wzorów/ciął w złym miejscu, ale wiecie co? Nic straconego. Wzory docięłam ręcznie (bo szkoda mi było marnować arkusza plastiku), a ślady po cięciu w złym miejscu „zniknęły” po skurczeniu. 🙂