Zimowe dekoracje

Hej hej Kochani 🙂

Witam Was po dłuższej przerwie i przynoszę kolejną wycinankową inspirację. Mój ploter cały czas jest w użyciu i dzielnie pomaga mi tworzyć kolejne prace, a także wielokrotnie pomaga mi w życiu codziennym. Ot takie tam różne drobiazgi typu dekoracje, opakowania, naklejki. Umówmy się jednak – ja przede wszystkim uwielbiam mixed-media – farby, struktury, postarzenia. Gdzie tu miejsce na ploter? Otóż – zawsze się znajdzie 🙂 Już wcześniej pisałam Wam, że oprócz cięcia papieru zachwyciła mnie przede wszystkim możliwość wycinania folii winylowych. Zastosowań dla takich folii znajdzie się mnóstwo. Można nimi ozdabiać ściany, przedmioty (ach, gdybyście zobaczyli słodziutką, dziewczyńską, pełną naklejek obudowę od mojego laptopa 😉 ), można tworzyć napisy na koszulkach (folie flex!), tworzyć własne dodatki do kartek, albumów czy scrapów. I ja wszystkie te opcje wykorzystuję! Najbardziej jednak zachwyca mnie to, że za pomocą folii mogę sobie tworzyć własne szablony/maski. Owszem – jednorazowe, bo po odklejeniu nie nadają się one raczej do kolejnego użycia, ale za to bardzo dokładne i pozwalające na nanoszenie preparatów nie tylko na płaskie przedmioty, ale też na przykład owalne!

Oczywiście te specjalistyczne metaliczne folie i materiały są dość drogie (ale też świetnej jakości!) i szkoda by mi było ich używać jako jednorazowych szablonów. Zachowuję je na specjalne okazje 🙂 Ale można całkiem niedrogo kupić folie winylowe (np. Oracal), które w zależności od jakości i przeznaczenia potrafią kosztować dosłownie kilka złotych. Właśnie z takich folii wycinam sobie szablony, które pozwalają mi na bardzo dokładne malowanie na przykład napisów na ozdabianych przedmiotach.

I tak właśnie dziś chciałabym Wam pokazać świąteczno-zimowe stroiki, które przygotowałam ostatnio dla najbliższych. Zabawy była cała masa – sama “zbudowałam” pudełko-tacki, bejcowałam je, malowałam, przyklejałam dziesiątki szyszek i szyszeczek oraz innych cennych drobiazgów. A jednak uważam, że całość sporo by straciła gdyby tak odjąć stąd te malutkie szczególiki – namalowane dekoracje. Wykorzystałam tu dokładnie ten patent, o którym pisałam wcześniej – moją tackę dookoła okleiłam szablonami z folii i dzięki temu powstały napisy i gwiazdki na jej bokach. Podobnie ze szklanymi świecznikami w środku – powycinałam sobie mini-szablony śnieżynki, dzięki którym mogłam specjalnymi farbami do szkła “namalować” te niewielkie i jakże delikatne wzory 🙂